Kryzys powiedział nam wszystkim “sprawdzam”. “Sprawdzam” co jest deklaracją, a co realizacją. “Sprawdzam” nie tylko czy/jak wykorzystujemy technologię w szkole, ale także kim jesteśmy, jak pracujemy, jakie mamy relacje z uczniami, rodzicami, co nam wychodzi a co – mówiąc kolokwialnie – leży i kwiczy. Po pierwszych tygodniach pracy online można już pokusić się o zebranie pierwszych wniosków na temat naszej aktualnej pracy w ADE. Wnioski, które zawarliśmy w tym tekście oparliśmy na naszych obserwacjach, codziennych rozmowach wśród nauczycieli, rozmowach z uczniami, analizie zaangażowania uczniów oraz anonimowej ankiecie, którą przeprowadziliśmy wśród rodziców.
Na początku okresu zamknięcia szkół podjęliśmy kilka decyzji, które okazały się kluczowe.
PRACA ONLINE – TAK, LEKCJE NA ŻYWO – NIE.
Od początku zakładaliśmy, że rozwiązanie polegające na nadawaniu lekcji (mówieniu nauczyciela do uczniów) nie sprawdzi się w naszym modelu edukacji. Po pierwsze, staramy się tak nie pracować na zwyczajnych lekcjach, preferujemy formy umożliwiające interakcję oraz samodzielną pracę uczniów z nauczycielem wspierającym proces uczenia się. Po drugie, ryzyko problemów technicznych jest zbyt duże. Oczekiwanie, że każdy i wszędzie będzie miał działający sprzęt oraz internet jest daleko idącym optymizmem. Po trzecie, realizacja takich zajęć narażałaby uczniów i nauczycieli na męczące godziny siedzenia przed ekranem.
Zamiast tego, od pierwszego dnia, trzymając się planu lekcji, wysyłaliśmy uczniom tzw. paczki, czyli materiały do zrobienia. Świadomie mocno ograniczyliśmy zakres nauczanych treści, stosując zasadę 30/45. Polega ona na tym, że każda klasyczna 45 minutowa lekcja miała zajmować uczniom mniej więcej pół godziny pracy edukacji zdalnej.
W naszym założeniu, mniejsze obciążenie nauką miało – poza innymi działaniami – stanowić wsparcie uczniów w nowej sytuacji. Dzięki temu, część czasu mogliśmy poświęcić na rozmowy, spotkania z mentorami, psychologami, nauczycielami.
Po tygodniu pracy drobnej modyfikacji uległa kwestia publikacji “paczek” dla starszych uczniów. Materiały, zamiast zgodnie z dotychczasowym planem lekcji, zaczęliśmy publikować o stałej porze: rano o 8.30. Dzięki temu nasi uczniowie wiedzieli co i przez jaki okres czasu, będzie do zrobienia. Brak nowych paczek danego dnia umożliwiał uczniom spokojniejsze rozplanowanie samodzielnej pracy.
W związku z tym, że nasza szkoła od czterech lat pracuje z wykorzystaniem platformy Google Classroom już od pierwszego dnia, wymiana materiałów odbywała się za jej pośrednictwem.
JEDEN GŁÓWNY SPOSÓB KOMUNIKACJI
Google Classroom jest środowiskiem znanym nam od dawna. Technicznie więc nie była to nowość. Pod wieloma względami szkoła była przygotowana do pracy online. Uczniowie często idą do Grzegorza, jak nazywamy w Akademii szafę z komputerami, biorą sprzęt i pracują na lekcji z zadaniami publikowanymi przez nauczyciela. Nie było wątpliwości, że tak to będzie wyglądało w czasach online. Szkolne komputery zostały udostępnione potrzebującym uczniom i nauczycielom. A paczki z materiałami do pracy lądują na uczniowskich kontach.
W klasach młodszych Classroom był do tej pory rzadko wykorzystywany, dlatego nauczycielki umówiły się na stałe godziny konsultacji na Google Meet. To kolejne znane nam od dawna narzędzie, gdyż wykorzystywaliśmy je do streamingu lekcji uczniom, którzy nie mogli przyjść do szkoły. Google Meet towarzyszył także dorosłym, podczas tzw krótkiej środy, czyli rad pedagogicznych. Gdy któryś z nauczycieli nie mógł być obecny osobiście, uczestniczył w spotkaniu online.
“Jeden sposób komunikacji” to jednak nie tylko narzędzie. To również metoda łączenia się z uczniami, podobne budowanie komentarzy, informacji zwrotnych, podobne podejście do oceniania pracy, komunikacji z rodzicami. Mówienie “jednym głosem” jest bardzo ważne, by nie narazić uczniów i rodziców na informacyjny chaos.
Nie wszystko jest idealne. Rozumiemy, że to proces. Trochę czasu nam zajęło (i ciągle zajmuje) wyczucie, ile materiałów ma zawierać paczka, jak mają być budowane polecenia by były odpowiednio zrozumiane. W tym obszarze będziemy kontynuowali pracę cały czas – słuchając uczniów i rodziców, analizując ich komentarze i wypowiedzi.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ DOROSŁYCH
Materiały składają się najczęściej z treści, z którymi uczeń ma się zapoznać i zadania, które na podstawie tej treści trzeba wykonać. To jednak nie jest klasyczna “praca z podręcznikiem”. Choć istotnymi elementami w pracy Akademii jest dbałość o rozwijanie u naszych uczniów samodzielności i odpowiedzialności za swoją naukę, to przyjmujemy, że w obecnej sytuacji uczeń może być – w pewnym sensie i zakresie – pozostawiony sam sobie. Musimy bowiem pamiętać, że rodzice prezentują różne style podejścia do pracy ze swoimi dziećmi. Niektórzy spędzają z nimi większość czasu, inni z różnych względów – np. obowiązków zawodowych – mają tego czasu mniej. Szczególną rolę do odegrania mają rodzice klas najmłodszych, którzy pracują z naszymi uczniami intensywnie i biorą na siebie część zadań, jaki ma na codzień nauczyciel. Dlatego, oprócz wspomnianej już redukcji treści, wprowadziliśmy filmy nagrywane przez nauczycieli (np.: Screencastify), specjalnie tworzone strony internetowe (Google Sites), nagrania poleceń w formie umożliwiającej odsłuchanie (audio). Poza tym kontynuujemy korzystanie z Khan Academy, innych znanych stron i kanałów, które specjalizują się w podawaniu treści (np. Pistacja czy kanał A plus).
W klasach młodszych od samego początku wprowadziliśmy stałe indywidualne konsultacje, które stanowią najważniejszy punkt dnia. Po dwóch tygodniach pracy wprowadziliśmy je w formie spotkań grupowych w kasach starszych. W ich trakcie, w specjalnie przygotowanych wirtualnych pokojach, uczniowie mogą się spotkać i popracować nad zadaniem lub – po prostu – pogadać z nauczycielem. Często takie spotkania 1:1, w czasie których podsumowujemy pracę, wskazujemy cele na kolejny dzień, przeradzają się w większe spotkania. Uczniowie za sobą tęsknią, dajemy im więc możliwość spotkania i wspólnych wypieków, prac ręcznych czy – jak ma to miejsce w starszych klasach – omówienia aktualnej sytuacji. Każdy z nauczycieli pracujący dydaktycznie na bieżąco aktualizuje opis pracy uczniów, stopień ich zaangażowania. Daje to podstawę do tego, by skontaktować się z rodzicem, uczniem i prosić o informację.
Nauczyciel jest zatem odpowiedzialny za przygotowanie paczki z zadaniami, jeśli to wskazane – przygotowanie nagrań wideo, planowe publikowanie materiałów, analizę pracy uczniów, omówienie podczas bezpośrednich spotkań. Rodzic bierze na siebie ciężar stworzenia odpowiednich warunków do realizacji materiału.
OCENIANIE BEZ STAWIANIA STOPNI
Na pytanie “oceniać, czy nie oceniać?” odpowiadamy: “oceniać!” Co nie znaczy: wystawiać stopnie. To jest rzecz obecna i stale rozwijana w Akademii. Uczenie się bez odpowiedniej informacji zwrotnej (ocenianie kształtujące) nie ma sensu. Uczeń musi wiedzieć, czy to co robi wymaga poprawy i w jakim obszarze.
Mocno podkreślamy sukcesy uczniów, nawet te najmniejsze. Cieszymy się z wykonywania zadań. Mamy świadomość różnorodności sytuacji uczniów w domach, choć nie zawsze znamy szczegóły (nie wiemy jaki ma dostęp do komputera, jaka jest jakość wifi, jakie ma warunki uczenia się). Czy wszyscy uczniowie pracują? Oczywiście, że nie. To jest wyzwanie nie tylko dla nas. Im dziecko starsze tym mniejszy wpływ dorosłych – zarówno nauczycieli, jak i rodziców. Widzimy jednak, że coraz więcej uczniów wchodzi w rytm pracy.
WYBRANE PRZEDMIOTY REALIZUJEMY W RAMACH INTERDYSCYPLINARNEGO PROJEKTU
Pracując w Akademii nie dzielimy przedmiotów na mniej i bardziej ważne. Są jednak takie, które trudniej było przetłumaczyć na język online. W trakcie zwykłego roku szkolnego w niewielkim stopniu wykorzystywana jest technologia podczas zajęć sportowych i artystycznych, filozofii, etyki czy z zakresu edukacji dla bezpieczeństwa. Uczniowie nie korzystali na tych przedmiotach z internetowej platformy, nauczyciele realizowali cele swoich zajęć bazując – co jest w tym wypadku zasadne – przede wszystkim na wspólnym działaniu, realnej aktywności.
Przejście w tryb online stał się wyzwaniem, z którym poradziliśmy sobie tworząc zajęcia interdyscyplinarne, prowadzone metodą projektu. Łączymy przedmiot mocno technologiczny, jakim jest informatyka, z wf-em, plastyką, muzyką, techniką, etyką, filozofią czy EDB. Pierwszy projekt, trwający dwa tygodnie, to wstęp, ustalenie zasad pracy, wdrożenie narzędzi i form komunikacji znanych z innych przedmiotów, wypracowanie własnej, nowej formuły działania. Wprowadziliśmy zarówno uczniów, jak i nauczycieli w narrację pokonywania trudności, korzystania ze wsparcia, wykorzystywania wskazówek.
CODZIENNIE WYMIENIAMY SIĘ DOŚWIADCZENIEM
Podkreślmy: wykorzystywane narzędzia znaliśmy już od dawna. Nasi nauczyciele, pracując w różnych godzinach, czasami w innych szkołach, byli w ten sposób na bieżąco ze sprawami szkolnymi. To doświadczenie bardzo się przydało.
Ważnym elementem naszej codziennej pracy w Akademii jest komunikator, dzięki któremu szybko reagujemy i wymieniamy się doświadczeniem. Czat, jako forma komunikacji, funkcjonowała już wcześniej. Mieliśmy kilka pokoi, miejsc do umieszczenia komunikatów czy inspiracji. Nowym zjawiskiem stały się regularne, wirtualne spotkania w “eKadrowym na eKawce”, by po ludzku popatrzeć sobie w oczy i pogadać o rzeczach mniej lub bardziej poważnych.
Można więc powiedzieć, że technologicznie, jako zespół, jesteśmy przygotowani. Teraz wyrównujemy i poszerzamy swoje umiejętności, pomagamy sobie, podpowiadamy i – przede wszystkim – jesteśmy razem, patrząc w okno kamery, meldując się w różnych wirtualnych “pokojach”
DBAMY O DOBROSTAN SWÓJ, UCZNIÓW I RODZICÓW
Oprócz nauczycieli, którzy dbają o tzw. proces dydaktyczny, jest jeszcze wśród nas wiele osób prowadzących terapie psychologiczno-pedagogiczne. Relacja online jest zupełnie inna niż na żywo. Nasi terapeuci starają również pomagać naszym uczniom w “ogarnięciu” trudnej, nowej rzeczywistości. Asystują im w wykonywaniu zadań, określają priorytety, starają się tłumaczyć zbyt skomplikowane polecenia, by potem informować nauczycieli przedmiotowych o tym, co można zrobić lepiej. Po dwóch tygodniach zaczęliśmy również wspólne, poranne ćwiczenia prowadzone przez profesjonalnego aktora, tancerza i przede wszystkim, charyzmatycznego człowieka, który przez 25 minut w oryginalny sposób uczy nas jak obudzić nasz organizm, aby przygotować się do kolejnego dnia online.
CO MÓWIĄ RODZICE
Zapytaliśmy się rodziców co się sprawdza i warte jest kontynuacji. Dominują dwa słowa: kontakt i zaangażowanie. Tak miało być. Cieszymy się, że rodzice zauważają, że nasze zasady z czasów, kiedy jeszcze nas “na linie” nie było, działają również teraz. I, jak podkreślają niektórzy rodzice, działają bardziej i są jeszcze ważniejsze. Trzecim słowem, który pojawia się równie często jest “zróżnicowanie”. Cieszymy się, że rodzice widzą, że nie tylko skupiamy się na systematycznym przesyłaniu zadań lub spotkań z uczniami ale chcemy również, by nie znużyć formą.
NAD CZYM TRZEBA JESZCZE POPRACOWAĆ?
W wypowiedziach rodziców najczęściej powtarzają się następujące kwestie, jako warte poprawy:.
Rodzice wskazują na potrzebę większego porządku w komunikatach. Rodzice najmłodszych uczniów sygnalizowali zagubienie się w linkach i materiałach przesyłanych ze szkoły. Z tego względu rozpoczęliśmy korzystanie z platformy Classroom także dla wczesnej edukacji. Co jeszcze robimy w tej sprawie? Jak co tydzień, czasami nawet częściej, wszyscy rodzice otrzymują informacje od dyrektora w sprawach najważniejszych. W zasadzie codziennie rodzice są lub mogą być w kontakcie z mentorem swojego dziecka. Najważniejsze informacje dotyczące linków znajdują się na jednej stronie, z której uczniowie mogą się dostać na główne zajęcia online, realizowane w pokojach spotkań Meet.
Rodzice domagają się również stworzenia przestrzeni do większej interakcji między uczniami, piszą też o międzyklasowym i międzyprzedmiotowym projekcie. Co robimy? Od samego początku realizujemy opisany już wcześniej projekt interdyscyplinarny. Dzieci z młodszych klas regularnie spotykają się w większych i mniejszych grupach w swoich “pokojach” pod okiem swoich nauczycieli.
Niektórzy rodzice twierdzą, że uczniowie otrzymują zbyt dużo zadań, natomiast inni – że zadań jest za mało. Musimy się pogodzić z faktem, że nasze zadania nie zawsze, w obecnej sytuacji, będą idealnie dopasowane do każdego. Pamiętajmy jednak o tym, że w czasie kwarantanny postanowiliśmy nie wymagać wszystkiego od razu. A także, że nie zabroniliśmy czytać książek, prosić o więcej i uczyć się samodzielnie.
ZAKOŃCZENIA BRAK
Tu powinno znaleźć się kilka zdań podsumowujących. Jesteśmy jednak w połowie, trzech czwartych , na końcu (?) drogi. W chwili kiedy piszemy te słowa nie wiemy, kiedy wrócimy do naszych klas. Napiszmy więc… “ciąg dalszy nastąpi”.